Modyń nie przypomina klasycznej samotnej „wyspy”. Góra jest bowiem potężna, rozłożona szeroko, a w doliny spływa paroma długimi grzbietami.
To uroczy szczyt, mało jeszcze znany, a przez to wciąż tajemniczy. Zwany bywa również Górą Zakochanych – tak Czesław Szynalik zachęca do kolejnej wakacyjnej wędrówki z cyklu „Odkryj Beskid Wyspowy”. – Tym razem na niespieszny spacer wybierzemy się w niedzielę. Będą niespodzianki. To już druga wędrówka na tę górę. Po pierwszej na szczycie pozostały ławki, tablica informacyjna, a także pamiątkowy krzyż i kapliczka. W tym roku spotkanie na Modyni organizują sołectwa Wola Piskulina i Wola Kosnowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Beskidzki