W Diecezjalnych Rekolekcjach Ewangelizacyjnych wzięło udział w sumie około ośmiu tysięcy ludzi: duchownych (s. IV) i świeckich (s. III i s. V).
Jeżeli dodamy do tego tych, którzy spotkali się w parafiach z ewangelizatorami zapraszającymi do udziału w tym wydarzeniu (odwiedzili niemalże każdą parafię w diecezji), mamy potężną armię ludzi, którym Bóg zaproponował szczególną więź: przymierze miłosierdzia w Duchu Świętym – tak bym to ujął. Jest to propozycja do... odrzucenia – jak zwykle, gdy On, Wszechmocny wchodzi w życie człowieka i prosi o to, by grzesznik zwrócił swe serce ku Niemu. Więc… można odrzucić, ale co dalej? Stagnacja, zakrystia i bezradne przyglądanie się wymierającemu pokoleniu chodzących do kościoła, bo tak trzeba. Biskup Ignacy powiedział jasno (29 czerwca): „Nawrócenie Kościoła zaczyna się od biskupów i duchownych – za nimi pójdą świeccy”, a sześć tysięcy biło brawo. Pójdą za pasterzem – także ci, którzy wciąż ignorują albo lekceważą wołanie o nową ewangelizację.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk