Administracja prezydenta USA Baracka Obamy rozważa nałożenie na Rosję nowych sankcji gospodarczych, w tym obejmujących jej olbrzymi sektor energetyczny, w związku z kryzysem na Ukrainie - pisze w środę na swej stronie internetowej dziennik "Financial Times".
Według szefów branży energetycznej sankcje wymagałyby od amerykańskich firm tego sektora występowanie o zgodę na eksport technologii do Rosji - pisze londyńska gazeta.
Władze USA nie wydawałyby licencji na eksport wszelkich technologii z ponad 10-procentowym wkładem amerykańskim - poinformowali przedstawiciele amerykańskiego sektora energetycznego; reguły te dotyczyłyby wyłącznie nowych projektów.
W weekend wiceprezydent USA Joe Biden powtórzył, że Stany Zjednoczone i ich partnerzy z G7 przygotowują kolejne sankcje gospodarcze wobec Rosji, które zostaną wprowadzone, jeśli Moskwa nie zatrzyma przepływu broni i bojowników na Ukrainę oraz nie wezwie prorosyjskich separatystów na wschodzie tego kraju do złożenia broni.
Nowym sankcjom USA wobec Rosji sprzeciwia się jednak zarówno wiele państw europejskich, jak i amerykański biznes, obawiający się utraty konkurencyjności, gdyby Waszyngton podjął jednostronne działania - zauważa "FT".
Dziennik wskazuje, że w "ostatnich miesiącach sama administracja waszyngtońska jest podzielona, jeśli chodzi o to, jak daleko można się posunąć w wywieraniu presji na Rosję". Ostrożność co do zaostrzenia sankcji zalecają przedstawiciele ministerstwa skarbu oraz gospodarki i handlu USA - dodaje "Financial Times". (PAP)