– Róbmy dobre drobne rzeczy, które mogą się złożyć na duże dobro – mówiła Łucja Bartoszewska.
Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych Hospicjum im. Matki Teresy w Zabrzu świętowało 21 czerwca swoje 20-lecie. Eucharystii na rozpoczęcie obchodów jubileuszu w kościele św. Kamila w Zabrzu przewodniczył bp Jan Kopiec. W koncelebrze wzięło udział wielu kapłanów, m.in. ks. prałat Józef Kusche, który pomagał przy początkach działalności hospicjum, o. Wojciech Węglicki, proboszcz parafii św. Kamila w Zabrzu, a także o. Mariusz Wardęga, obecny kapelan organizacji. W homilii ordynariusz gliwicki nawiązał do pracy hospicjum, mającej na celu pomoc chorym przez towarzyszenie im aż do śmierci. – Wspominamy św. Kamila, patrona tego kościoła, bł. Matkę Teresę, zmarłą tak niedawno. Wspominamy ich, by pochylić się nad ludźmi odchodzącymi niemal zupełnie anonimowo. Niekiedy przy zupełnej obojętności ludzi zdrowych – mówił bp Kopiec. Pod koniec Mszy św. przeczytano list gratulacyjny od o. Arkadiusza Nowaka, prowincjała zakonu oo. kamilianów. Część oficjalna odbyła się w siedzibie Filharmonii Zabrzańskiej. Wzięło w niej udział wielu zaproszonych gości, m.in. przedstawiciele hospicjów z sąsiednich miast: Tarnowskich Gór, Rudy Śląskiej, Jastrzębia-Zdroju oraz Sosnowca. Prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik, która objęła honorowy patronat nad uroczystościami, podziękowała za trud i pracę hospicjum, a także za dzielenie się sercem z chorymi. – Bł. Matka Teresa czy św. Jan Paweł II to takie postaci, które pokazują nam, jak ważne jest dzielenie się miłością. Państwo potraficie to robić. Czasami anonimowo – podkreśliła. Gratulacje złożyła także Jolanta Stokłosa, prezes Forum Hospicjów Polski. Wykład wygłosiła dr n. med. Jadwiga Pyszkowska, kierownik Poradni Leczenia Bólu, a także wojewódzki konsultant do spraw medycyny paliatywnej. Swoje wystąpienie zatytułowała „Umierać po ludzku czy godnie?”, co już na początku zaintrygowało słuchaczy. – Zapewne wielu się zastanawia, czy nie powinno być: po ludzku, czyli godnie – zaczęła dr Pyszkowska. Podczas prelekcji wyświetlane były obrazy namalowane przez umierających, przedstawiające ich cierpienie. Zwróciła uwagę na konieczność posiadania odpowiednich kompetencji do pracy z umierającymi. – Dlatego w hospicjum może pracować genialny, wspaniały, wybitny internista, ginekolog, onkolog, ortopeda, psychiatra, ale przy chorym musi korzystać z wiedzy z dziedziny medycyny paliatywnej – podkreśliła dr Pyszkowska. Bardzo ważne jest również właściwe przekazywanie informacji choremu, do czego potrzebne są specjalne przeszkolenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Kliks-Pudlik