Polski Kościół, głosem biskupów, dał światu znak, że dojrzewa do radzenia sobie z problemem wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych. I prosi o przebaczenie.
Nabożeństwo pokutne. Kościół w półmroku. Wymowne gesty i symbole. Głębia katolickiej liturgii. To wszystko uderzyło mnie, gdy przeglądałem program dzisiejszego nabożeństwa jeszcze w domu, w Płocku, w cieniu średniowiecznej wieży z czasów Bolesława Krzywoustego, pokutującego za grzech oślepienia swego brata Zbigniewa – rozpoczął swoje kazanie bp Piotr Libera, przewodniczący liturgii pokutnej za grzechy wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych. – Piękno i głębia nie mogą przysłonić konkretu – konkretu bólu i cierpienia! – podkreślił kilka chwil później. I to właśnie konkrety, o których mówił, sprawiły, że w jezuickiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie oprócz półmroku panowała cisza jak makiem zasiał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Kluba