Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie odwoła się od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie wniosku Kościoła Latającego Potwora Spaghetti o wpis do rejestru związków wyznaniowych. Oznacza to, że ponownie rozpatrzy wniosek tzw. pastafarian. Poinformował dziś o tym KAI rzecznik MAC Artur Koziołek.
"Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji podjęło decyzję, iż nie wystąpi ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dot. uchylenia decyzji o odmowie wpisu Kościoła Latającego Potwora Spaghetti do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych" - poinformował w przesłanym KAI komunikacie rzecznik MAC Artur Koziołek.
"Nie należy jednak wykluczyć kwestii wystąpienia z taką skargą wnioskodawców z Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Gdyby takiej skargi jednak Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie złożył, to MAC po otrzymaniu akt sprawy z WSA w Warszawie, przy uwzględnieniu oceny dokonanej przez Sąd w tej sprawie, ponownie rozpozna sprawę" - czytamy w komunikacie MAC.
Jak dodał w rozmowie z KAI Artur Koziołek, oznacza to, że cała procedura rozpatrywania wniosku pastafarian ruszy teraz od początku.
W kwietniu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję MAC o odmowie rejestracji Kościoła Latającego Potwora Spaghetti i nakazał ministerstwu administracji i cyfryzacji ponowne rozpatrzenie wniosku o wpis do rejestru Kościołów i związków wyznaniowych.
MAC odmówiło tzw. pastafarianom wpisu do rejestru w marcu ub. roku, powołując się na opinie biegłych z Instytutu Religioznawstwa UJ. Ci stwierdzili, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti zaliczany jest do tzw. „joke religions” oraz traktowany jako parodia innych religii, głównie chrześcijańskich. Jak dodawali, można sądzić, że grupie tej nie tyle chodzi o stworzenie własnej doktryny oraz łączenie wokół niej grona wyznawców celem powołania do życia jakiejś nowej gminy wyznaniowej, lecz o ośmieszenie zasad obowiązujących w innej religii, w tym wypadku chrześcijańskiej.
Pastafarianie domagali się uchylenia decyzji ministerstwa. Sąd administracyjny uznał, że MAC musi ponownie rozpoznać wniosek tej „wspólnoty”. Teraz resort administracji uznał, że nie będzie skarżył tego wyroku.
Zdaniem pytanych przez KAI ekspertów prawa wyznaniowego, polskie prawo jest nieprecyzyjne w kwestii rejestracji wspólnot wyznaniowych i sprawa Kościoła Potwora Spaghetti jest tego dobitnym przykładem.
W opinii ks. prof. Piotra Stanisza, kierownika Katedry Prawa Wyznaniowego na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL - problem nie leży jednak w braku legalnej definicji religii. "Mam czasem wrażenie, że postulując precyzyjne zdefiniowanie wszystkiego, oczekujemy, że zostaniemy zwolnieni z obowiązku używania rozumu. W moim przekonaniu z obowiązujących dziś przepisów – chociaż warto je udoskonalić – można i należy wyprowadzić wniosek, że takie podmioty jak Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie powinny zostać wpisane do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych” - powiedział ks. prof. Stanisz.