Pielgrzymka to stały element naszego życia – cały czas jesteśmy w drodze do Ojca. Do łask wracając również pielgrzymki – nasze, warmińskie.
Od ponad 400 lat połowa czerwca związana jest z obchodzonym w Barczewie odpustem ku czci św. Antoniego Padewskiego w parafii św. Andrzeja Apostoła. Kościół pochodzi z XIV w., ale ruch pielgrzymkowy zaczął się tu nasilać po dobudowaniu kaplicy św. Antoniego – pierwsze informacje o odpuście pochodzą z 1609 roku. Na uroczystości przychodzili nie tylko mieszkańcy Barczewa, przybywały również licznie łosiery – warmińskie pielgrzymki z okolicznych wiosek. W 2012 roku do św. Antoniego znów zaczęli schodzić się pielgrzymki. W tym roku pielgrzymów z Odryt, Jedzbarka, Krupolin, Kierzlin, Rejczuch, Zalesia, Wrócikowa, a nawet z Kaszub powitał o. Dawid Szulca OFM, proboszcz i gwardian klasztoru i razem z parafianami i orkiestrą zaprowadził do świątyni. Tam przybyłych powitał o. dr Kamil Paczkowski, który prowadził przygotowujące do odpustu Triduum Antoniańskie. – To miejsce Bóg wybrał, by obdarzyć nas łaskami. Każdy przyniósł w sercu jakąś intencję, którą zanosi przez Boży tron. W tym miejscu czcimy św. Antoniego i wzywamy go w naszych potrzebach, trudnościach, kłopotach. Gdy się zgubi portmonetka czy klucze, to do kogo, jak nie do św. Antoniego? Warto jednak także pomyśleć o św. Antonim jako o tym, który pomaga odnajdywać wiarę, dziś często gdzieś się gubiącą – mówił o. Paczkowski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
lucy