Tę akcję planowano od 3 lat. W sobotę trybuny stadionu Legii zostały nareszcie przejęte. Nie przez kibiców konkurencyjnej drużyny, ale przez chrześcijan skupionych wokół Jezusa, modlitwy i muzyki, jakiej jeszcze tam nie słyszano.
Mieszkający naprzeciwko stadionu bracia i siostry ze Wspólnoty Jerozolimskiej już wczesnym popołudniem zauważyli, że coś się kroi. W kościele jakby więcej osób na modlitwie, na ulicy gęstniejący tłum ustawiający się w kolejki na Pepsi Arenę. Za czym stoją, skoro dziś nie ma żadnego meczu? Może jakiś koncert?
– Nie przyjechaliśmy tu „na Michaela”, ale żeby modlić się z Michaelem – mówią Ola i Marta, studentki, które, żeby wziąć udział w ekumenicznym Festiwalu Nadziei, pokonały drogę aż ze Szczecina. Organizatorzy obiecywali dwa popołudnia pełne uwielbienia w wykonaniu prawdziwych gwiazd. Wśród nich m.in. przyjaciel Bono z U2, Michael W. Smith, który sprzedał 14 milionów płyt, oraz Australijczycy grający pod nazwą Newsboys – od 30 lat jeden z najpopularniejszych zespołów chrześcijańskich na świecie. Do tego zjawiskowy głos Natalii Niemen oraz pełen energii zespół New Life’m. A to wszystko przypieczętowane wspólną modlitwą oraz Marszem dla Jezusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Weronika Pomierna