Reżyser przeniósł realia Schillera w naszą rzeczywistość. Dzięki temu dramat rodzinny zamienił się w dramat społeczny.
Niewielu widzów wierzyło, że „Zbójcy” Fryderyka Schillera, ostatnia premiera Teatru Narodowego, okażą się tak atrakcyjnym spektaklem. Utalentowany reżyser Michał Zadara dokonuje wyborów według własnego kodu artystycznego. Dramat niemieckiego romantyka wydawał się odległy od potrzeb współczesnej widowni. Trudno było sobie wyobrazić, jak widz wytrzyma cztery godziny na przedstawieniu klasycznej sztuki. A jednak.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Hanna Karolak