Afera taśmowa skompromitowała PO i może odwrócić do góry nogami scenę polityczną. Szef Polski Razem krytykuje pomysł komisji śledczej i deklaruje poparcie dla ewentualnego rządu technicznego PiS.
W wywiadzie udzielonym portalowi "Natemat.pl" Jarosław Gowin zaznacza, że komisja śledcza ws. afery taśmowej ujawnionej przez "Wprost" będzie farsą, bo PO nie dopuści do wyjaśnienia sprawy, która kompromituje rząd Donalda Tuska. Podobna sytuacja miała miejsce z komisją ws. afery hazardowej. Rozwiązaniem mogłaby być komisja, której przewodniczył będzie przedstawiciel opozycji.
Innym rozwiązaniem obecnej sytuacji może być dymisja rządu i powołanie rządu technicznego. Na pytanie, czy w razie powrotu PiS-u do pomysłu rządu z profesorem Glińskim Polska Razem poprze tę inicjatywę, Gowin odpowiada:
- Zapewne tak, choć ze świadomością, że miałoby to charakter czysto symboliczny. Nie ma szans, żeby za rządem technicznym z premierem Glińskim na czele zagłosowała lewica. Trzeba szukać kogoś, kto będzie akceptowalny zarówno dla prawej, jak i lewej strony.
Szef Polski Razem widzi jako możliwych do zaakceptowania przez parlament kandydatów na premiera prof. Jerzego Hausnera i prezesa PAN prof. Michała Kleibera.
wt /NaTemat.pl