Wieczór chwały. Te słowa usłyszałam, kiedy kapłan stał przede mną z Najświętszym Sakramentem i błogosławił. Zaczęłam płakać, morze łez bezwiednie wylewało się ze mnie…
Wieczór chwały w Olsztynie? Nawet nie było takich planów. Jednak Duch Święty upomniał się o miejsce i czas uwielbienia, by ludzie mogli przyjść i powierzyć się Bogu Ojcu. – Wszystko zaczęło się od rekolekcji ewangelizacyjnych z Leszkiem Dokowiczem. Drugiego wieczoru mówiono o modlitwie o dary Ducha Świętego. Wówczas zrodziło się we mnie pragnienie, które omodliliśmy we wspólnocie, że powinniśmy też uwielbiać Boga – mówi ks. Karol Krukowski ze Szkoły Nowej Ewangelizacji „Emaus”, która istnieje przy parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie. Początkowo, w zamysłach wspólnoty, wieczory miały odbywać się raz na pół roku, może raz na kwartał. – Na pierwszy przyszło dużo ludzi. Dlaczego nie robić więc tego co miesiąc? I robimy – dodaje ks. Karol.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Kozłowski