Gromadźcie sobie skarby w niebie.
W niebie nie gromadzą złota. Jakoś często ludzie myśląc o gromadzeniu skarbów w niebie, zamiast na ziemi, automatycznie myślą o jałmużnie, o dawaniu „złota” na cele charytatywne. Tymczasem dużo bardziej chodzi tu o skarby, które mają wartość przed Bogiem, a nie na ziemi. Oczywiście jałmużna jest też takim skarbem, ale z pewnością nie najważniejszym. Najważniejszym skarbem jest miłość. Miłość do Boga i bliźniego. Z tej miłości wynikają bowiem wszystkie inne skarby, jakie potrafią gromadzić się w niebie – modlitwa za drugiego człowieka, pomoc, głoszenie Ewangelii, dzielenie się problemami, poświęcony czas, itd. Nie tyle chodzi więc o zaprzestanie zarabiania na życie, ile o właściwe ustawienie priorytetów w życiu. Nie możemy bardziej koncentrować się na zarabianiu niż na kochaniu. Kochanie powinno być ważniejsze w naszym planie dnia. Zarabianie powinno być tylko konsekwencją kochania. Zarabiam, żeby zapewnić życie tym, których kocham, żeby móc się dzielić tym, co Bóg pozwala mi zarobić. I zawsze rezerwuję sobie czas, aby pielęgnować miłość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny