Pod ambasadą bez zmian

Gdy Barack Obama świętował na Placu Zamkowym 25. rocznicę naszej wolności, kilka kilometrów dalej Polacy stali pod ambasadą USA w kolejce po wizę.

Wizyta prezydenta USA w Warszawie 4 czerwca, w dniu oficjalnych obchodów w 25. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności, miała wiele wymiarów symbolicznych. Z jednej strony Barack Obama uczcił wkład Polski w obalenie komunizmu, wskazując, że to właśnie nasz kraj odegrał w tym procesie zasadniczą rolę. Z drugiej zapewnił nas, że „Polska nigdy już nie będzie sama w obliczu zagrożenia”, potwierdzając w ten sposób, że USA i NATO są gwarantami naszego bezpieczeństwa.

Te deklaracje cieszą i są dowodem, że dla USA Polska jest ważnym partnerem. A jednak… Następnego dnia po tym symbolicznym przemówieniu Baracka Obamy w drodze do Sejmu przechodziłem obok ambasady USA na ul. Pięknej w Warszawie. Nastrój pewnej satysfakcji z deklaracji prezydenta Stanów Zjednoczonych prysł, gdy zobaczyłem przed ambasadą kolejkę Polaków, którzy oczekiwali na ulicy, aż będą mogli wejść do środka i odbyć rozmowę z urzędnikiem w sprawie wizy.

Ten widok też ma wymiar symboliczny – pokazuje, że świat deklaracji i rzeczywisty to dwie różne rzeczywistości.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego