Rywalizacja młodych piłkarzy odbyła się po raz czwarty. Przyjechali nawet Czesi i Anglicy.
Na boiskach w Ośrodku Edukacyjno-Charytatywnym Caritas w Rybakach w szranki o pierwsze miejsce w piłkarskim turnieju stanęli ministranci i lektorzy z całej Polski. – Pamiętam, gdy byłem małym chłopcem, to były takie turnieje dla ministrantów u nas, saletynów. Później ta inicjatywa umarła śmiercią naturalną. Cztery lata temu na nowo ją wskrzesiliśmy. Byłem wtedy wikariuszem w Mrągowie i miałem okazję to rozpocząć. Najpierw było Mrągowo, potem dwa razy z rzędu Kraków i teraz Rybaki – mówi ks. Karol Tomczak MS. Turniej obejmuje ministrantów i lektorów z parafii, które prowadzą księża saletyni. Do Rybak zgłosiło się wiele drużyn z Polski i po jednej z Anglii i Czech. – Ten turniej miał zawsze swoje walory. Po pierwsze można zwiedzić kraj, gdyż co roku rywalizacja odbywa się w różnych miejscowościach. Po drugie młodzi się integrują i poznają. Jest to jednocześnie praca u podstaw z ministrantami, tym bardziej, że dziś trudno przyciągnąć młodych do Kościoła i wygonić na boisko – wyjaśnia ks. Karol. Do Rybak zjechało się 130 uczestników i 30 osób kadry. Turniej działa także mobilizująco, gdyż członkowie poszczególnych drużyn już kilka miesięcy wcześniej spotykają się na treningach. – Szukaliśmy miejsca na północy Polski, gdyż ostatnio turniej dwa razy odbył się na południu, a przyjeżdżają drużyny z różnych części kraju. Słyszeliśmy wcześniej o Rybakach. Przyjechaliśmy tu, żeby się rozejrzeć i się zakochaliśmy w tym miejscu. Baza znajduje się w Ośrodku Edukacyjno-Charytatywnym. Miejsce jest stworzone do tego typu zawodów – mówią organizatorzy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Piotr Sroga