Podobno trudno jest dziś ludzi wyciągnąć z domu i zaangażować do czegokolwiek.
Jak się okazuje, to wcale nie musi być prawda. Świadczą o tym choćby marsze, które przeszły w siedmiu miastach naszej diecezji. Ich uczestnicy nie protestowali, nie byli przeciwko komuś lub czemuś. Wszyscy maszerowali „za”, bo przecież wartości życia i rodziny nie da się przecenić (ss. IV–V). Wiedzą też o tym najmłodsi diecezjanie, którym niestraszne było ani prażące słońce, ani kilometry. Pojechali do Skrzatusza, żeby z Mamą świętować Dzień Dziecka (s. III). Zapraszam do lektury.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Steranka