Prezydent USA Barack Obama zadeklarował we wtorek w Warszawie, że Polska i USA są gotowe wspierać Ukrainę w kwestii integralności terytorialnej, bezpieczeństwa i reform gospodarczych. Premier Donald Tusk mówił, że relacje polsko-amerykańskie są niezmiennie dobre i mają fundamentalne znaczenie.
Tusk zapewnił na wspólnej z Obamą konferencji prasowej, że Polska jest gotowa wzmocnić swoje wysiłki obronne i chce do tego samego namówić europejskich sojuszników. Prezydent USA ocenił, że wrażliwym sektorem w Europie Środkowo-Wschodniej jest energetyka, dlatego konieczne jest większe bezpieczeństwo energetyczne w Europie. Przekonywał, że Stany Zjednoczone nie mają lepszego przyjaciela niż Polska - gdziekolwiek indziej na świecie.
"Moja rozmowa z premierem raz jeszcze zademonstrowała, że nasze kraje są absolutnie zjednoczone w swojej gotowości wspierania Ukraińców, idących dalej swą drogą, nie tylko odnośnie wsparcia w dziedzinie integralności terytorialnej i bezpieczeństwa, ale też wszelkiego rodzaju reform gospodarczych, które będą na Ukrainie potrzebne" - powiedział prezydent USA.
Zdaniem Obamy, Polska była doskonałym partnerem dla społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie, zaś polska dyplomacja odegrała zasadniczą rolę "w zapobieganiu dalszemu rozwojowi przemocy".
Tusk dziękował Obamie za szybką i bardzo skuteczną reakcję USA na kryzys ukraiński. Zadeklarował, że Polska jest gotowa wzmocnić swoje wysiłki obronne i chce do tego samego namówić swoich europejskich sojuszników. "Będziemy się starali przekonać naszych europejskich sojuszników, także na spotkaniu NATO w Walii, do wspólnego, europejskiego wysiłku na rzecz zwiększenia obronności i solidarności" - powiedział szef rządu.
Wcześniej prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział po spotkaniu z prezydentem USA, że Polska zamierza podnieść poziom finansowania sił zbrojnych do wysokości 2 proc. PKB.
Premier poinformował, że przedstawił prezydentowi USA polski pomysł unii energetycznej - zwiększenia niezależności energetycznej UE. Jak powiedział, uwagi, jakie razem wymienili, wskazują "na możliwość praktycznej współpracy". Jak podkreślił, obaj mają zbieżne opinie, dotyczące sytuacji w całym regionie oraz współpracy energetycznej. Dodał, że cieszy się, iż prezydent USA zaoferował "osobiste zaangażowanie w możliwość dywersyfikacji źródeł energii w Europie".
Również prezydent USA mówił o dywersyfikacji źródeł dostaw energii. "Stany Zjednoczone będą eksportować więcej gazu na rynek międzynarodowy" - zadeklarował.
"Dla Ukrainy bardzo istotne będą efektywne wysiłki na rzecz reform energetyki i zdywersyfikowania źródeł dostaw gazu" - przekonywał Obama. Zaznaczył, że w czasie, gdy Ukraina przechodzić będzie trudną drogę reform politycznych i gospodarczych, Polska będzie pełnić ważną rolę, dzieląc się z Ukrainą swoimi doświadczeniami.
Prezydent USA przyznał, że wrażliwym sektorem w Europie Środkowo-Wschodniej jest energetyka, dlatego - jego zdaniem - konieczne jest większe bezpieczeństwo energetyczne w Europie.
Obama zauważył, że gospodarka Ukrainy wymaga mniej więcej trzy razy więcej energii na wyprodukowanie tej samej ilości towarów co Polska. "Bardzo ciężko Ukrainie uzyskać konkurencyjność i odnieść sukces, jeżeli faktycznie jest aż tak bardzo nieefektywna w wykorzystaniu energii. To są obszary, w których możemy osiągnąć postęp" - przekonywał.
Prezydent USA zwrócił też uwagę, że Polska prowadzi bardzo ważne inwestycje, które pozwolą w przyszłości na sprowadzanie do Europy zasobów skroplonego gazu naturalnego. "Uzgodniliśmy już ramy dostaw gazu, które zwiększą (...) możliwości przerobowe Europy" - zaznaczył Obama.
Obama poinformował, że rozmawiał z Tuskiem o Transatlantic Trade and Investments Partnership - układzie o wolnym handlu między Ameryką a Europą (który jest jeszcze negocjowany). Prezydent Stanów Zjednoczonych zauważył, że Polska była bardzo mocnym orędownikiem tej umowy.
Obama rozmawiał też z Tuskiem - w kontekście energetyki - o zmianach klimatycznych. "Stany Zjednoczone właśnie podjęły ważne kroki, aby zaproponować nowe standardy, które mogą dać znaczącą redukcję emisji dwutlenku węgla z naszych elektrowni. Powinien być to wysiłek globalny" - mówił prezydent USA. Przypomniał, że Polska zorganizowała w zeszłym roku udaną konferencję na temat klimatu. "Podobną konferencję chcielibyśmy urządzić w roku najbliższym" - zapowiedział prezydent USA.
Obama podkreślił, że zarówno dla USA, jak i dla UE ważne jest to, by świecić przykładem i szykować się do redukcji emisji CO2 również poza rokiem 2020. "Jeżeli myślimy poważnie o dywersyfikacji źródeł energii i efektywności energetycznej, możemy połączyć wysiłki tak, by stać się nie tylko bardziej bezpiecznymi politycznie i gospodarczo, (ale) również bardziej przyjaznymi dla środowiska" - ocenił prezydent USA.
Tusk wskazywał na rolę relacji polsko-amerykańskich. "Wokół nas zmieniło się tak wiele, a nasze relacje i ich charakter się nie zmieniły, tzn. pozostają tak samo dobre i mają tak samo fundamentalne znaczenie jak w przeszłości" - oświadczył premier.
"Powiedziałem na początku naszego spotkania, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i chętnie to publicznie powtórzę" - powiedział szef rządu. Jak dodał, jest przekonany, iż "doświadczenia ostatnich miesięcy i także nasze rozmowy, w tym symbolicznym dniu 25-lecia polskiej wolności, były nie tylko symboliczne i nie odnosiły się tylko do historii".
"To jest chyba najważniejsze w naszych relacjach, że cenimy te same wartości, cenimy te same symbole, ale chcemy praktycznie działać na rzecz większego bezpieczeństwa. Lepszego partnera niż Stany Zjednoczone Polska nie mogła sobie wymarzyć" - powiedział premier.
Na słowa Tuska o tym, że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", zareagował Obama. "Jestem przekonany, że przyjaźń, którą nawiązaliśmy w ciągu tych wielu lat, będzie tylko i wyłącznie rosnąć w siłę. Mimo że wspaniale, iż możemy mieć przyjaciół, gdy wszystko jest dobrze, to premier miał absolutną rację mówiąc, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Lepszego przyjaciela gdziekolwiek indziej na świecie - niż Polska - nie mamy. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni, dziękuję!" - powiedział Obama.
Tusk odniósł się do słów prezydenta USA, który powiedział we wtorek, że będzie prosił Kongres o zatwierdzenie 1 mld dolarów na wsparcie sojuszników Stanów Zjednoczonych. "Z satysfakcją usłyszałem, że to kolejny krok, a nie finał, że będziemy także w tej strategicznej perspektywie rozmawiali o coraz intensywniejszej współpracy i coraz większej obecności w tej części Europy Sojuszu Północnoatlantyckiego" - powiedział szef rządu.
Obama ocenił, że Polska jest jedną z najszybciej i najlepiej rozwijających się gospodarek w Europie, charakteryzującą się doskonałym lokalnym przemysłem i innowacjami wysokotechnologicznymi. Jak podkreślił, postęp gospodarczy, który USA dostrzegają w Polsce, jest równie ważny jak postęp polityczny.
"Wzrost gospodarczy nie jest rzeczą nieuniknioną tylko dlatego, że Polska wywalczyła sobie wolność polityczną. Nie był on też prosty. Reformy przeprowadzane tutaj w Polsce odegrały swą rolę i nie obeszło się bez ofiar. Natomiast jadąc przez Warszawę widzi się, że Polska jest krajem rozkwitającym" - powiedział prezydent USA. (PAP)
mrr/ eaw/ gma/