Gdyby III Rzeczpospolita od 1989 r. funkcjonowała normalnie, dzisiejszej debaty po śmierci generała by nie było - dowodzi dr Piotr Gontarczyk z IPN.
- Generał Jaruzelski byłby bowiem już kilkakrotnie skazany za przestępstwa i zbrodnie, których dopuścił się w czasach PRL - mówi dr Gontarczyk, autor kilku fundamentalnych studiów na temat dziejów komunizmu w Polsce. - Zostałby także zdegradowany, w taki sam sposób, jak w latach 70. i 80. degradował oficerów żydowskiego pochodzenia, dokumentując to rzekomym brakiem ich wartości moralnych.
Kluczem do oceny biografii generała – mówi dr Gontarczyk - są lata 1945-1989, a więc kilkadziesiąt lat jego dorosłego życia, zaangażowanego po stronie komunistycznej, sowieckiej. Od 1945 r. brał udział w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego na terenie Piotrkowskiego i Radomskiego.
Zachowały się z tego czasu m.in. jego raporty, które sporządzał jako szef zwiadu 5. Pułku Piechoty. Te dokumenty są znane od lat, opublikował je płk Lech Kowalski. Zresztą grupy, którymi kierował Jaruzelski, zwalczały nie tylko podziemie, ale także legalnie działającą opozycję, czyli struktury PSL.
To jest początek jego kariery, a później jest już tylko gorzej, przekonuje dr Gontarczyk. Kolejne etapy jego kariery to stalinizacja wojska, praca dla Informacji Wojskowej jako agent „Wolski”, szefowanie Głównemu Zarządowi Politycznemu WP, w czasie którego zajmuje się indoktrynacją wojska w duchu komunistycznym. W tym czasie Jaruzelski kieruje także brutalną akcją zwalczania alumnów, dla których tworzone są specjalne jednostki. Jako minister obrony narodowej ponosi odpowiedzialność za czystki antyżydowskie, udział w inwazji na Czechosłowację, masakrę robotników na Wybrzeżu w 1970 r.
Trudno byłoby mi wskazać podobną postać, która jak gen. Jaruzelski tak długo odciskałaby swoje negatywne piętno na życiu milionów Polaków. Spory wokół niego dr Gontarczyk tłumaczy tym, że już w latach 80. przygotowano strategię obrony decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego, eksponując rzekome zagrożenie sowieckie i taktykę wyboru mniejszego zła. Ta propaganda była sączona społeczeństwu nie tylko w czasach PRL, ale także w okresie III RP przez znaczną część mediów oraz środowisk politycznych i opiniotwórczych. Gdyby u zarania III RP wyczyszczono sądy, służby specjalne, aparat państwa – dodaje - to w przestrzeni medialnej i w wymiarze formalno-prawnym sprawa generała wyglądałaby inaczej.
Odnosząc się zaś do kwestii wyboru miejsca pochówku generała, dr Gontarczyk zaznacza, że historykowi trudno się w tej sprawie wypowiadać. – Rozumiem względy formalnoprawne i ceremonialne, które przesądzą być może o państwowym charakterze pogrzebu gen. Jaruzelskiego, ostatniego prezydenta PRL i pierwszego III Rzeczypospolitej. Natomiast moim zdaniem – dodaje dr Gontarczyk – z uwagi na swoją biografię generał Jaruzelski na taki pogrzeb absolutnie nie zasługuje.
Notował Andrzej Grajewski
Andrzej Grajewski