Wojsko wie, gdzie są porwane dziewczęta

Nigeryjskie wojsko oświadczyło, że wie gdzie są uprowadzone ponad miesiąc temu dziewczęta. Porwania ze szkoły w Chibok dopuściła się islamistyczna organizacja Boko Haram.

kab /BBCNews

|

27.05.2014 09:51 GOSC.PL

dodane 27.05.2014 09:51
0

Nigeryjski szef sił powietrznych Alex Badeh, określił to "dobrą wiadomością dla rodziców", jakkolwiek dodał, że wojsko nie będzie próbowało szturmować miejsca pobytu terrorystów wraz z zakładniczkami. Nie podano też do publicznej wiadomości miejsca pobytu uprowadzonych. "Nie możemy zabić naszych dziewcząt w imię próby wyzwolenia ich" - argumentował.

Wcześniej doszło do częściowego porozumienia między rządem a Boko Haram. Dotyczyło uwolnienia 50 dziewcząt w zamian za zwolnienie z więzień 100 członków organizacji. Strona rządowa zerwała jednak porozumienie. Powody decyzji pozostają niejasne - informuje BBC News.

Sprawa więzionych dziewcząt i nie rozwiązanie tej sytuacji przez stronę rządową, wzbudza coraz więcej protestów w społeczeństwie. W odpowiedzi na poniedziałkowe demonstracje przed budynkiem ministerstwa obrony w Abudży, szef sił powietrznych odpowiedział:

"Nikt nie powinien przychodzić mówiąc, że wojsko nie wie co robić. Wiemy co mamy rozbić" - mówił Badeh, podkreślając poparcie prezydenta dla działań i decyzji wojska.     

Dziewczęta, w większości chrześcijańskie są prawdopodobnie przetrzymywane w oddalonym obszarze leśnym, w północno-wschodniej części stanu Borno, niedaleko granicy z Czadem i Kamerunem

W uwolnienie dziewcząt zaangażowane są również grupy ekspertów z Wielkiej Brytanii, USA, Chin i Francji.

1 / 1

kab /BBCNews