„Odważne sesje” to brak klasy i utrata dobrego smaku.
Nie, nie gorszy mnie to. Raczej smuci. Bo to brak klasy, utrata dobrego smaku, oznaka spsienia współczesnej kultury. Chodzi mi o tzw. odważne sesje, w których różni znani ludzie pozują mniej lub bardziej roznegliżowani, albo całkiem nago, wypinając się w różnych pozach do kamery. Ostatnio internet obiegły zdjęcia państwa Lewandowskich, czyli naszego znakomitego piłkarza i jego żony. Na portalach pojawiły się tytuły w stylu: „Odważna sesja Lewandowskich! Ona w staniku, on z gołą...”. Zastanawiam się, po co to było Robertowi Lewandowskiemu. Pieniędzy mu nie brakuje, sławy też nie. Wystarczy dalej grać dobrze w piłkę. Kto i w jaki sposób namówił go, aby dać pożywkę tym, którzy przy komputerze podniecają się, że „ona w staniku, a on z gołą…”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ