Vittorio Messori przez 30 lat badał objawienia w Lourdes. Teraz zaczął opisywać ich kulisy. Ujawnia nieznane okoliczności i rozprawia się z zarzutami o mistyfikację. Odpowiada na pytanie, na czym polega duchowa potęga niepozornej nastolatki, której ukazywała się Matka Boża.
Drobna dziewczynka. Lubiąca żarty i psoty. Niewykształcona. Średnio pobożna. 14-letniej Bernadecie Soubirous w grocie Massabielle u podnóża Pirenejów 156 lat temu objawiła się biała postać przypominająca dziewczynę. Po niedługim czasie wyznała swoje imię: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”. Historia, którą drobiazgowo opowiada włoski słynny pisarz i apologeta katolicki, jest bardzo ciekawa nie tylko z uwagi na wyjątkowość francuskich wydarzeń, ale także ze względu na autora. Vittorio Messori uznał po latach, że może pierwszym dowodem na prawdziwość 18 objawień w Lourdes i szczerość jedynego ich świadka jest niemożność wyczerpania tego tematu przez badacza. W książce „Tajemnica Lourdes.Czy Bernadeta nas oszukała?” skupia się na prawdziwości objawień. Przytacza mnóstwo historycznych świadectw, które pozwalają budować szczegółowy obraz wydarzeń.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mariusz Majewski