Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Łk 1,46
Bo ja tak. O tym, że życie Maryi nie było planem człowieka, pisałem jakiś czas temu. A Elżbieta? Zamężna kobieta, której Bóg zamknął łono aż do starości, odbierając tym samym nadzieję na macierzyństwo. Dla wielu dzisiejszych małżeństw brak potomstwa wydaje się błogosławieństwem samorealizacji. W czasach Zachariasza to było zdecydowanie przekleństwo. Zachariasz sfrustrowany był tak bardzo, że nie uwierzył Gabrielowi zwiastującemu mu potomka i stał się niemową! Jan Chrzciciel – prorok bez dachu nad głową, który za brak poprawności politycznej stracił głowę. A Jezus? Jego życie zostało połamane w każdym tego słowa znaczeniu. Od początku do końca było wypełnieniem woli Ojca. Jeśli liczysz się z Bogiem, musisz liczyć się z tym, że On złamie twoje życie. Bo Szatan proponuje człowiekowi życie, które kończy się śmiercią. Bóg proponuje człowiekowi śmierć, która kończy się życiem. Wiedząc to, łatwiej powtórzyć za Maryją: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Szewczyk