Ołowianą bullę papieża Grzegorza XI urzędującego w latach 1370-1378 wykopali archeolodzy w czasie szerokopłaszczyznowych badań wykopaliskowych w obrębie zamku w Człuchowie (woj. pomorskie) - drugiej pod względem wielkości, po Malborku, twierdzy krzyżackiej.
"To bardzo unikatowe znalezisko, chociaż liczba bulli wystawionych dla ziem polskich w średniowieczu liczyła ponad 4000 sztuk. Dotyczyły one powołania biskupstw, nadań kościelnych, odezw krucjatowych lub innych spraw wymagających poświadczenia przez papieża" – mówi dr Michał Starski, kierownik badań, pracownik Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Mianem bulli określa się zarówno urzędowy dokument papieski, jak i metalową pieczęć zamocowaną na tym dokumencie. W przypadku odkrycia z Człuchowa zachował się jedynie krążek.
Zdaniem naukowców odkryty zabytek odnosił się najprawdopodobniej do państwa zakonnego, ale treść dokumentu pozostaje nieznana – archeolodzy wypatrzyli jednak na bulli pozostałości sznura lub rzemienia, z którego pomocą przytwierdzono ją do dokumentu. Ma ona średnicę 3,6 cm i jest wykonana ze stopu ołowiu. Okres panowania Grzegorza XI, do którego należała odkryta bulla, przypadał na czasy rozkwitu państwa krzyżackiego, ale także kolejnej fazy krucjat przeciwko pogańskiej Litwie. Przedmiot wydobyto z północno-zachodniego narożnika krużganków człuchowskiego zamku.
Na rewersie bulli w znajduje się inskrypcja *GREGORIUS*PP*XI*, a awersie sylwetki twarzy dwóch mężczyzn, rozdzielone krzyżem, zaś w górnej części litery SPA*SPE, odnoszące się do świętych Pawła i Piotra. "Jest to typowa ikonografia bulli papieskich" – komentuje dr Starski.
Tegoroczny sezon prac archeologów w Człuchowie rozpoczął się w marcu. Zakończy się w lipcu. Priorytetem dla naukowców jest odsłonięcie całego obszaru Zamku Wysokiego, w tym dziedzińca oraz dawnych skrzydeł zamkowych zburzonych w końcu XVIII wieku. W czasach krzyżackich stanowił on siedzibę konwentu i komtura człuchowskiego. Zamek składał się z najpewniej z czterech dwupiętrowych budynków tworzących cztery skrzydła, wzniesionych na planie kwadratu o boku 47,5 m, z wewnętrznym brukowanym dziedzińcem i krużgankami. W narożniku północno-zachodnim zbudowano ośmioboczną wieżę, która zachowała się do naszych czasów, a od wschodu przylegała do niej kaplica. Archeolodzy odczyszczają teren do poziomu piwnic - głębokość zasypisk sięga jednak miejscami ponad 6 metrów.
"W toku żmudnych prac odkrywamy liczne bloki murów i detali architektonicznych użytych podczas budowy twierdzy – obecnie jest to ponad kilkaset różnego rodzaju kształtek, cegieł sklepiennych i posadzkowych. Znaleziono także kilka fragmentów detalu kamiennego. Bez wątpienia jest to największy taki zbiór na Pomorzu Gdańskim" – uważa archeolog.
W obrębie krużganków, oprócz bulli, odkryto kilkanaście monet krzyżackich, polskich i pruskich. Liczne są różnego rodzaju ozdoby, szpilki i inne przedmioty codziennego użytku. Odsłonięto również dobrze zachowaną ceglaną posadzkę i kamienny bruk na dziedzińcu.
Prace badawcze, realizowane na zlecenie Urzędu Miasta w Człuchowie, prowadzi Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Według dr. Starskiego są to największe trwające obecnie badania archeologiczne zamku prowadzone na terenie kraju. Ich celem jest udostępnienie ruin do ruchu turystycznego. Po zakończeniu wykopalisk odsłonięte mury zostaną zakonserwowane i zadaszone. Termin zakończenia rewitalizacji założenia planowany jest na koniec 2014 r.