Rosyjski statek kosmiczny Sojuz z międzynarodową załogą na pokładzie wylądował w środę rano na terytorium Kazachstanu. Astronauci - Rosjanin, Amerykanin i Japończyk - czują się dobrze. Wrócili na Ziemię po 188 dniach na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Sojuz wylądował około 147 km na południowy wschód od miasta Żezkazgan w Kazachstanie. Na jego pokładzie wrócili na Ziemię: Rosjanin Michaił Tiurin, Amerykanin Rick Mastracchio i Japończyk Koichi Wakata. "Wszyscy kosmonauci czują się dobrze" - poinformowało centrum lotów znajdujące się pod Moskwą.
Jak zauważają agencje zachodnie, lądowanie nastąpiło niespełna dzień po tym, jak rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin oznajmił, iż jego kraj nie przystanie na postulat USA, by przedłużyć eksploatację ISS poza rok 2020. Rosja chce skierować środki na "inne perspektywiczne projekty kosmiczne" - powiedział Rogozin.
USA zakończyły obecnie swój program promów kosmicznych i astronautów na ISS mogą dostarczać tylko statki rosyjskie. Waszyngton chciałby, by ISS, która jest projektem 15 państw i przykładem dobrej współpracy rosyjsko-amerykańskiej, funkcjonowała co najmniej do 2024 roku.