– To naprawdę chłopaki „do tańca i do różańca”! – mówili o klerykach inni pielgrzymi. W sumie do Łagiewnik szło około 30 alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie.
Na pielgrzymce nietrudno było zauważyć alumnów z archidiecezji krakowskiej i diecezji bielsko-żywieckiej, którzy studiują razem w Krakowie. Towarzyszyli pielgrzymom w marszu i dzielili trudy drogi na postojach i w miejscach noclegów. Kiedy trzeba było – podali pomocną rękę. Nie brakowało ich przy mikrofonie, kiedy chcieli podzielić się swoimi refleksjami na temat słowa Bożego czy poprowadzić modlitwę. Ale byli też tam, gdzie radość rozpierała pielgrzymów – to oni rozpoczęli pląsy na postoju w Witkowicach, a potem dali się porwać do tańców na boisku w Babicy przed Wysoką. – Dla mnie, kleryka, to bardzo ważny czas, kiedy buduje się moja wiara. Mówi się, żeby dostrzegać Boga w drugim człowieku. I to właśnie widzę na pielgrzymce codziennie – mówi kleryk Kamil Białożyt z Kamesznicy. – Wiara innych osób budzi wielką nadzieję, że na drodze do kapłaństwa nie jesteśmy sami. Ludzie potrzebują Pana Boga, a On chce się nami posłużyć jako swoimi narzędziami. – Są blisko nas, doświadczają tego, co my. Będziemy się za nich modlić i wierzymy, że wytrwają w powołaniu i za kilka lat będą równie wspaniałymi kapłanami – podkreślali pielgrzymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ur