Śmierć dziecka to dla rodziców największa tragedia.
Niezależnie od tego, czy miało ono kilka lat, kilka miesięcy czy kilka dni. Co do tego nikt nie może mieć wątpliwości, słuchając ich poruszających opowieści. – Czasem, jak w pracy ktoś pyta, odpowiadam, że mam dwoje dzieci – Łucję i Tadka, który jest w niebie – mówi Łukasz. O bólu, który trwa przez całe życie, i uldze, jaką niesie żałoba, piszemy na ss. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Kluba