Zabiegajcie nie o taki pokarm, który ulega zniszczeniu, lecz o ten, który przetrwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy.
Dlaczego wciąż ulegam wrażeniu, że tempo mojego życia wzrasta? Próbuję podołać rzeczywistości, która mnie otacza, bez świadomości, w jakim stopniu planuję ją sama, a jak dalece kształtują ją inni ludzie, zdarzenia, okoliczności. Karuzela życia zwiększa obroty ponad moje siły. Są też dni, które zwyczajnie uciekają, bo tak trudno zmobilizować się do działania, odpowiedzieć na czyjeś wołanie, pochylić się nad sprawą, którą staram się wyprzeć ze świadomości. Dni uciekają, chcąc jak najlepiej, wybieram różnie, a czasem nawet nie jest mi dane wybrać. Ale jest jedna decyzja zależna wyłącznie ode mnie, która porządkuje wszystko, ustawia we właściwej kolejności i nadaje sens nawet najmniejszej z ludzkich spraw. To moja osobista decyzja o spotkaniu z Bogiem w Eucharystii. Odnaleźć czas dla Boga to tyle, co zdobyć czas dla siebie i dotknąć obietnicy nieba. „Treścią wiary jest ciało i krew, czyli człowieczeństwo Jezusa oraz uznanie, że przyszedł On od Boga”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska