Papież Franciszek w Watykanie przyjął na prywatnej audiencji prezydenta Bronisława Komorowskiego wraz z małżonką Anną. Prezydent ofiarował Franciszkowi widok obraz przedstawiający widok placu Świętego Piotra.
"Każdy wybiega i w przeszłość we własne wspomnienia (związane) i z miejscami Jana Pawła II w Polsce, i z wszystkimi przeżyciami, które wtedy były naszym udziałem, ale pewnie i mam nadzieję, że wielu z nas wybiega także myślą do przodu i myśli o tym, co +papież polskiej wolności+ da nam na następne dziesięciolecia polskiej wolności. Myślę, że to wyjątkowa okazja do głębszej refleksji" - powiedział dziennikarzom prezydent.
Jak opowiadał, rozmowa z papieżem dotyczyła m.in. pojednania między ludźmi i narodami. "A to pojednanie także oznacza naszą szczególna troskę o to, co dzieje się na Ukrainie. Część rozmowy dotyczyła relacji w tej części Europy, gdzie z jednej strony dają o sobie znać procesy pojednania - tak jak między Polską a Ukrainą - (...) jak pewne rozpoczęte procesy pojednania Polaków i Rosjan, ale dają też znać o sobie dramatyczne wydarzenia narastania napięcia w relacjach ukraińsko-rosyjskich" - dodał.
Komorowski powiedział, że z Franciszkiem rozmawiał też o planowanej na 2016 r. wizycie papieża w Polsce z okazji Światowego Dnia Młodzieży.
"Ojciec Święty postrzega Polskę jako kraj, który także w swoje dwudziestopięciolecie wolności demonstruje coś, co jest cenne w wymiarze międzynarodowym - zdolność do toczenia dialogu ponad podziałami i sygnalizowania woli zachowań wspólnotowych" - zaznaczył prezydent.
Komorowski podkreślił, że papież odczytał m.in. obecność byłych prezydentów Polski na uroczystościach kanonizacyjnych Jana Pawła II jako wyraz tej wspólnoty.
"To duża satysfakcja, jeśli widać, że Polska jest tak postrzegana - nie tylko przez pryzmat sukcesów ekonomicznych, sukcesów, jeśli chodzi o rosnącą pozycję naszego kraju w ramach dwudziestopięciolecia wolności, ale również przez pryzmat zachowań, które po prostu świadczą o tym, że potrafimy, przynajmniej od czasu do czasu, ze sobą się porozumiewać" - podkreślił prezydent.
Komorowski powiedział też, że podarował Franciszkowi portret brata Alberta Chmielowskiego. Postać ta - jak mówił - jest kwintesencją losów polskich, bo był on żołnierzem walczącym o wolność Polski, powstańcem, ale też autorem wielkich dzieł charytatywnych realizowanych z myślą o biednych.
"To także malarz, który miał tą szczególną wyobraźnię i wolę przelewania wszystkich swoich spostrzeżeń, myśli i emocji na płótno" - opowiadał.
Papież dostał też wyprodukowane przez zakłady w Ćmielowie porcelanowe naczynie do picia argentyńskiego yerba mate ze srebrną bombillą. "Wyraźnie zrobiło to (papieżowi - PAP) przyjemność. Myślę, że jest też wyrazem naszej intencji, by papież Franciszek kojarzył jednocześnie polskie zaangażowanie, polską obecność w Kościele powszechnym, z czymś co może kojarzyć mu się z Argentyną" - podkreślił Komorowski.
Parze prezydenckiej u papieża Franciszka towarzyszyli m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. W audiencji udział brali także marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz oraz Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim.