Wśród tych, którzy wezmą udział w kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II, razem z pielgrzymami z Polski są też członkowie naszego episkopatu oraz pracownicy Watykanu związani z naszym krajem.
Abp Celestino Migliore
Roman Koszowski /GN
- Jan Paweł II był bez wątpienia Mojżeszem, który poprowadził Kościół powszechny drogami reform Soboru Watykańskiego II. Ten zaś zwołał właśnie Jan XXIII. Po jego śmierci reformy soborowe prowadził Paweł VI, a po nim Jan Paweł II. Ale trzeba też pamiętać, że Jan Paweł II był Mojżeszem, który idąc na czele swego narodu w mocy wiary i z mądrością wyprowadzał go z czasów totalitarnego ustroju ku wolności - mówi abp Celestino Migliore, Nuncjusz Apostolski w Polsce, który już od środy jest w Rzymie.
kard. Gerhard Ludwig Mueller Roman Koszowski /foto gość Mocne osobiste więzi z Polską posiada także kard. Gerhard Ludwig Mueller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary. - Święci nie są jedynie postaciami z przeszłości, którzy żyli bardziej dawno czy mniej dawno temu - mówi, a pytany o znaczenie kanonizacji obu papieży, nie tylko dla Kościoła jako takiego, ale też dla każdego wiernego, wyjaśnia: - Każda kanonizacja jest ważnym wydarzeniem w życiu Kościoła. Kościół jest pośrednikiem w posłudze udzielania łask sakramentów, poprzez które wierni uświęcają się. Wynoszeni na ołtarze w Kościele są właśnie takimi ludźmi, którzy uświęcali się i tę świętość, istotny cel życia osiągnęli. Święci należą do teraźniejszości i przyszłości, zapraszając na drogi uświęcenia idąc ich przykładem.
Abp Wacław Depo
Roman Koszowski /GN
Wśród tysięcy pielgrzymów idących na osobistą modlitwę przy grobach obu papieży był także abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Pytany o nić łączącą oba pontyfikaty, wskazuje zarówno na ich nauczanie, jak też na osobistą pobożność i wątki biograficzne. - Jan XXIII w okresie zwołanego przez siebie Soboru Watykańskiego II z całą mocą podkreślał konieczność wysiłków na rzecz zjednoczenia chrześcijan. A trzeba tu przypomnieć, że jeszcze jako abp Angelo Giuseppe Roncalli pełnił misje watykańskie w Bułgarii, Turcji i Grecji, a więc na obszarze, który jest dziedzicem chrześcijańskiego Wschodu. No a Jan Paweł II, papież z „dalekiego kraju”, to także papież zatroskany o jedność chrześcijan i orędownik Wschodu. Wystarczy tu przypomnieć jego List apostolski z maja 1995 r. „Orientale lumen”. No i jeszcze jedna nic wspólna, głęboka osobista pobożność o rysie maryjnym, Jej, Pośredniczki przy jedynym Odkupicielu - mówi abp Depo.
Warto tu dodać, że 25. kwietnia to we Włoszech Święto Wyzwolenia od Faszyzmu. Gdy na Plac św. Piotra w gwiaździstym marszu płynęły rzeki pielgrzymów, rankiem przy Ołtarzu Ojczyzny przy Piazza Venezia zebrali się przedstawiciele najwyższych władz, na czele z Prezydentem Republiki Włoch Giorgio Napolitano, by złożyć wiązanki kwiatów.
Ks. Zbigniew Niemirski