Taizé-Wrocław. Różne kolory skóry, dziesiątki języków – mała wioska od wiosny do późnej jesieni tętni życiem i rytmem Zmartwychwstania Pańskiego. Z tego źródła czerpią zwłaszcza młodzi.
Na Wielki Tydzień do Burgundii przyjeżdża nawet ponad 5 tys. osób – mówi pochodzący z Wrocławia brat Wojtek, jeden z zakonników ekumenicznej wspólnoty Taizé. Podkreśla, że jest to najbardziej oblegany okres w całym roku. Co kieruje młodymi, że rezygnują z rodzinnego charakteru tego czasu? – W Taizé świętujemy w bardzo prosty sposób. Mimo braku niektórych polskich, tradycyjnych elementów, kojarzących się z przeżywaniem tego okresu, pozostajemy skupieni na tym, co najważniejsze – na śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Myślę, że to przyciąga – dodaje br. Wojtek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Białkowski