Unia Europejska wniosła we wtorek do Światowej Organizacji Handlu (WTO) sprawę przeciwko Rosji dotyczącą rosyjskiego embarga na import świń, mięsa wieprzowego i niektórych produktów wieprzowych z Unii - podała Komisja Europejska.
08.04. Bruksela (PAP) - Unia Europejska wniosła we wtorek do Światowej Organizacji Handlu (WTO) sprawę przeciwko Rosji dotyczącą rosyjskiego embarga na import świń, mięsa wieprzowego i niektórych produktów wieprzowych z Unii - podała Komisja Europejska.
"Dobrze, że Unia Europejska zareagowała i skierowała sprawę do WTO, ale jestem przekonany, że powinna uczynić to wcześniej" - skomentował PAP minister rolnictwa Marek Sawicki. Zauważył, że sprawy tego typu mogą się długo ciągnąć, a straty ponoszone są każdego dnia.
Przypomniał, że o podjęcie takich działań prosił komisarza ds. zdrowia i konsumentów KE Tonio Borga w liście, który wysłał do niego 3 kwietnia br. Chodziło o spowodowanie zaprzestania stosowania przez państwo trzecie arbitralnych, dyskryminacyjnych i ulegających dodatkowo rozszerzaniu praktyk handlowych wobec państw członkowskich UE.
Według KE Rosja zamknęła swój rynek na wieprzowinę z UE pod koniec stycznia, po wystąpieniu czterech odosobnionych przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF), wykrytych u dzików w Polsce i na Litwie przy granicy z Białorusią.
Embargo przysporzyło unijnemu rolnictwu znaczących strat, a dwustronne dyskusje z Moskwą jak dotąd nie przyniosły rezultatu. "Ponieważ wydaje się, że nie ma bliskiego rozwiązania, UE postanowiła odwołać się do procedur rozwiązywania sporów w ramach WTO, prosząc o formalne konsultacje z Rosją" - poinformowano w komunikacie KE.
"Rosyjski zakaz na unijną wieprzowinę jest ewidentnie dysproporcjonalny i niezgodny z zasadami WTO. To było zaledwie kilka przypadków zarażonych dzików na granicy z Białorusią, które zostały natychmiast opanowane przez odpowiednie władze. Po tygodniach rozmów ze stroną rosyjską i prób rozwiązania tej kwestii, nie widzimy absolutnie żadnego postępu. UE będzie bronić swoich producentów wieprzowiny w tej kwestii i nie ma innego wyboru niż wniesienie sprawy do WTO" - oświadczył komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht.
29 stycznia Rosja zażądała od Unii Europejskiej, aby nie certyfikowała wieprzowiny wysyłanej do Rosji, co oznaczało w praktyce wprowadzenie przez Moskwę zakazu importu takiego mięsa. Powodem było wykrycie na Litwie dwóch ognisk afrykańskiego pomoru świń u dzików. W lutym dwa przypadki ASF u dzików blisko granicy z Białorusią stwierdzono również w Polsce.
Komisja starała się przekonać Rosję, by nie sprowadzała mięsa tylko z regionów zainfekowanych ASF. Tymczasem 7 kwietnia Rosja zabroniła importu przetworów z mięsa wieprzowego z Polski i Litwy. Dzień później ostrzegła, że może zakazać sprowadzania gotowych do spożycia produktów z zakładów mięsnych w UE, jeśli wykorzystują wieprzowinę z Litwy i Polski.
Jak przypomina KE, od przystąpienia do WTO w 2012 r. Rosja zobowiązała się do stosowania środków ochrony zdrowia zwierząt opartych o przesłanki naukowe, nieograniczających nadmiernie handlu oraz niedyskryminujących partnerów handlowych wobec innych partnerów i produkcji krajowej. Tymczasem - jak przypomina KE - Rosja zaakceptowała import z Białorusi, a do niedawna także z Ukrainy, pomimo stwierdzonych tam przypadków ASF. Także pomimo wielu ognisk choroby na własnym terytorium, Rosja nie zamknęła rynku na produkty krajowe. "Dlatego nie przyjmując importu z regionów UE niedotkniętych chorobą, wydaje się, że Rosja stosuje podwójne standardy traktując produkty z UE inaczej niż produkty innych partnerów handlowych oraz własnych producentów" - podsumowuje KE.
Komisja przypomniała, że od 2007 r. w Rosji odnotowano ok. 600 przypadków ASF u dzików i blisko 400 ognisk w gospodarstwach, wobec czego - wskazuje KE - nie pozostawia to wiele wątpliwości co do tego, że choroba przedostała się z Rosji na Białoruś i z Białorusi do UE. "UE wzywa Rosję, by pilnie wzmocniła krajowe wysiłki na rzecz eliminacji i kontroli ASF i by zniosła nieuzasadniony zakaz wobec niezakażonych obszarów w UE" - czytamy.
Zgodnie z zasadami WTO, UE i Rosja mają teraz 60 dni na konsultacje i ew. znalezienie rozwiązania sprawy na tej drodze. Jeśli to się nie uda w ciągu 60 dni, UE może zwrócić się do WTO o ustanowienie panelu, który orzeknie w sprawie zgodności z prawem rosyjskiego embarga. Jeśli dany kraj członkowski WTO nie stosuje się do zaleceń zawartych w rozstrzygnięciu sporu, wówczas możliwe są rekompensaty lub sankcje handlowe jak np. wzrost ceł.
Jak podała KE, w 2013 r. wartość unijnego eksportu wieprzowiny do Rosji wyniosła 1,4 mld euro (ok. 750 tys. ton), co stanowiło ok. 25 proc. całego unijnego eksportu w tej branży. (PAP)
jzi/ awi/ mhr/