Obowiązek instalowania w domach i mieszkaniach czujników tlenku węgla zakłada przygotowany przez SLD projekt noweli ustawy Prawo budowlane. W środę połączone komisje infrastruktury i samorządu terytorialnego zarekomendowały odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
Celem projektu noweli ustawy Prawo budowlane oraz ustawy o ochronie przeciwpożarowej jest obniżenie liczby zatruć tlenkiem węgla. "To bardzo trujący gaz, którego nie widzimy i nie czujemy. Liczba ofiar zatruć czadem wzrasta w okresie jesienno-zimowym, gdy zaczynamy dogrzewać mieszkania" - podkreślają w uzasadnieniu autorzy projektu.
"Komisja wnosi o odrzucenie w całości tego projektu" - powiedział podczas posiedzenia sejmowych komisji Andrzej Czerwiński (PO), przewodniczący podkomisji, która wcześniej zajmowała się tym projektem. Za przyjęciem wniosku ws. jego odrzucenia opowiedziało się 18 posłów, przeciw było trzech, a siedmiu wstrzymało się od głosu.
Cezary Olejniczak (SLD) powiedział, że zdaniem jego klubu projekt jest bardzo ważny. "Jeśli są jakieś braki formalne, to je poprawimy i w najbliższym czasie - myślę, że przed sezonem grzewczym - ten temat na pewno powróci. Klub SLD poprawi projekt i złoży go ponownie" - zapowiedział.
Jak podkreślają autorzy projektu, w Polsce ok. połowa ludności korzysta z gazu sieciowego, używa piecyków łazienkowych. "Stanowią one główne zagrożenie dla życia i zdrowia. Przyczyną jest tlenek węgla (czad), który powstaje w wyniku niezupełnego spalania gazu" - oceniają.
"Niebezpieczeństwu temu można zapobiec wyposażając piecyki gazowe w układy sygnalizacji cofania się spalin czy w czujniki sygnalizujące przekroczenie dopuszczalnego stężenia tlenku węgla w pomieszczeniu. Jednakże większość użytkowników gazu w Polsce takich urządzeń nie posiada" - dodano w uzasadnieniu. Koszt czujnika wynosi kilkadziesiąt złotych.
Projekt zakłada obowiązkowe instalowanie czujników w domach i mieszkaniach oraz kontrolę tego obowiązku. "Dzięki wejściu w życie nowelizacji corocznie uratowanych zostanie wiele osób, co wywoła pozytywne skutki społeczne (rodzinne), gospodarcze, finansowe i prawne" - napisano w uzasadnieniu.