– Przerażało mnie upodobanie w linczu i w fizycznej zemście – mówił Jakub Szymczuk, fotoreporter GN, komentując zdjęcie pobitego żołnierza wojsk wewnętrznych.
Na Majdanie był dwa razy. Po powrocie z Ukrainy zapraszany jest w różne miejsca i opowiada to, co sam widział i czego doświadczył. 19 marca przyjechał do Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śl., gdzie zdjęciami i własnymi słowami opowiadał o wydarzeniach, które większość z nas śledzi jedynie z wygodnej pozycji swojego fotela. A na Majdanie wygodnie nie było, choć – jak usłyszeliśmy – nie brakowało jedzenia, ubrań, papierosów, dowożonych do protestujących.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Klaudia Cwołek