Ks. dr Józef Morawa wykazuje błędy teologiczne ks. Piotra Natanka, kapłana suspendowanego przez metropolitę krakowskiego.
O drugiej rozsyłanej przez ks. P. Natanka pozycji, dotyczącej Różańca, ks. J. Morawa pisze m. in.: "Jest widoczna chęć́ gromadzenia tzw. pięknych i pociągających, odkrywczych zdań, lecz bez żadnego wątku teologiczno-pastoralnego, o którym zdaje się nie mieć pojęcia p. Jezierska. Tekst ten, choć́ przypisywany Matce Bożej, i tak też widziany przez ks. P. Natanka, jest po prostu fantazją »ziemskiej« autorki".
"Ks. P. Natanek popełnia wielki błąd, jeśli bezkrytycznie akceptuje takie mistyfikacje. A jeśli wie i sam współtworzy ten prawdziwy komputerowy sposób i »czas łaski przekazu Słowa Niebios«, to staje się współwinny szkodliwej, ośmieszającej Kościół manipulacji" – czytamy z kolei w podsumowaniu pracy.
W sumie opinia liczy kilka stron i zawiera odniesienia do konkretnych błędów teologicznych, które zawarte są w publikacjach. Jej pełny tekst można pobrać tutaj.
O tym, jak wygląda teologiczna ocena tego, co głosi ks. Piotr Natanek, ks. dr J. Morawa mówił także w 2011 roku w rozmowie z ks. Ireneuszem Okarmusem. Polecamy lekturę tekstu "Spolszczony obraz okrutnego króla".
Przypomnijmy, że kard. Stanisław Dziwisz nałożył na ks. Piotra Natanka karę suspensy, czyli zawieszenia w prawach kapłańskich 20 lipca 2011 roku. Wcześniej, w wyniku prac powołanej komisji teologicznej, która wskazała błędy w kazaniach głoszonych przez ks. P. Natanka, hierarcha nakazał m.in. ograniczenie jego działalności duszpasterskiej do parafii, w której mieszkał, nie udzielił mu zezwolenia na "publiczne wystąpienia, publikowanie tekstów, rozprowadzanie własnych publikacji", polecił zamknięcie stron internetowych "ze szkodliwymi treściami" i "przeproszenie za to, że dotychczasowa jego działalność mogła wyrządzić szkody tak poszczególnym osobom, jak i społeczności wierzących". Mimo deklaracji, że jest "wiernym synem Kościoła", ks. P. Natanek nie podporządkował się decyzji swojego zwierzchnika, metropolity krakowskiego.
mk