Spotkanie z Lechem Dokowiczem uświadomiło mi bardzo mocno, że żyjemy w czasach bardzo podobnych do tych z pierwszych wieków.
Wtedy fala pogaństwa zewsząd napierała na rodzący się Kościół – dzisiaj jest tak samo. Wtedy możliwe były wszystkie kulty, byle zgadzały się z obowiązującą linią imperium – nie inaczej jest teraz. Wtedy chrześcijanie nie mieścili się w ramach panującego porządku – dla nas też nie ma miejsca. Dlatego potrzebne są znaki, jakie towarzyszyły tamtym głosicielom, i Pan o tym wie. Dlatego posyła do nas o. Antonella i o. Enrique, Włochów z pochodzenia, Brazylijczyków z wyboru, a z posłania – charyzmatycznych świadków mocy Ducha Świętego. Trzeba się do tego spotkania przygotować i to jest temat biskupiego listu, który publikujemy na ss.VI i VII.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk