Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie.
Każdy chyba przeżył kiedyś rozczarowanie – i to potężne – gdy okazywało się, że jakiś znaczący autorytet czy przewodnik duchowy sam żył zupełnie inaczej, niż zalecał innym. Może chodzić o lokalnego wikarego, może i o charyzmatycznego założyciela zakonu. To o takich sytuacjach mówi nam Jezus. Dziś też różni nauczyciele wiary zasiadają na katedrach, też „mówią, ale sami nie czynią”, też „wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą”. Hipokryzja to, niestety, „normalne” zjawisko życia duchowego. Módlmy się o dojrzałość, abyśmy potrafili realizować mądre teoretyczne zalecenia takich zagubionych nauczycieli, a nie naśladować ich praktycznych czynów. I obyśmy sami nie stali się dla nikogo powodem takiego zgorszenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski