Szef dyplomacji USA John Kerry powiedział w środę wieczorem dziennikarzom, że w Paryżu szefowie MSZ nie osiągnęli porozumienia w sprawie Ukrainy, zgodzili się jednak na kontynuowanie rozmów w najbliższych dniach.
"Uzgodniliśmy, że w najbliższych dniach będziemy kontynuować intensywne rozmowy z Rosją i Ukrainą, aby pomóc w normalizacji i stabilizacji sytuacji (na Ukrainie) oraz zażegnać ten kryzys" - powiedział Kerry po spotkaniu.
Choć w środę nie udało się osiągnąć porozumienia, przeprowadzono "poważne rozmowy, które zaowocowały kreatywnymi i trafnymi pomysłami na rozwiązanie kryzysu, na stole mamy teraz wiele pomysłów" - podkreślił.
"Chcę być realistą. To bardzo trudne, twarde rozmowy i bardzo poważny moment. Wolę jednak być tu, gdzie jestem dziś, niż tam, gdzie byliśmy wczoraj" - powiedział.
Ocenił, że podczas konsultacji z prezydentem USA Barackiem Obamą będzie mógł przedstawić "coś konkretnego", nie sprecyzował jednak, co by to mogło być.
Zapewnił, że USA są gotowe współpracować ze wszystkimi stronami w celu zmniejszenia napięcia na Ukrainie oraz ponowił apel do Rosji o odwołanie żołnierzy z powrotem do ich miejsc stacjonowania.
Kerry powiedział też, że spodziewa się, iż spotka się w czwartek z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem w Rzymie, podczas spotkania grupy przyjaciół Libii.
Dodał, że jego nadzieje na to, że uda mu się doprowadzić w Paryżu do spotkania Ławrowa z szefem ukraińskiej dyplomacji Andrijem Deszczycą, były "bliskie zera". Ławrow i Deszczyca pojawili się we francuskim MSZ, ale wkrótce szef rosyjskiej dyplomacji opuścił ministerstwo, nie spotkawszy się z Deszczycą.
Bez powodzenia zakończyły się również próby powołania grupy kontaktowej w sprawie Ukrainy, choć rozmowy z Rosją w tej sprawie będą kontynuowane w najbliższych dniach - powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier.
Jak dodał, powinno się stworzyć szanse na powstanie tego gremium "tak szybko, jak to możliwe".
Zaznaczył, że nie jest zadowolony z wyniku rozmów. "Przed nami są trudne dni" - ocenił Steinmeier, dodając, że nadrzędnym interesem wszystkich jest to, by nie dopuścić do dalszej eskalacji konfliktu. Rosja musi wiarygodnie udowodnić, że jest zainteresowana normalizacją sytuacji - podkreślił.
Steinmeier ostrzegał wcześniej, że jeśli rozmowy o powołaniu grupy kontaktowej nie zakończą się powodzeniem, na szczycie UE w czwartek omawiana będzie kwestia sankcji przeciwko Rosji.
Szef niemieckiej dyplomacji rozmawiał w Paryżu z szefami dyplomacji USA, Francji, W. Brytanii i Rosji: Johnem Kerrym, Laurentem Fabiusem, Williamem Hague'iem i Siergiejem Ławrowem.
Propozycję powołania grupy kontaktowej złożyła Putinowi w rozmowie telefonicznej w niedzielę kanclerz Angela Merkel. Jej celem miałoby być według Berlina podjęcie przez Rosję i Ukrainę bezpośredniego dialogu politycznego.