Coraz więcej spraw trafia do Sądu Diecezjalnego w Tarnowie. Tylko w styczniu wpłynęły 24 wnioski o unieważnienie małżeństwa, a w ubiegłym roku było ich 141.
Równolegle pracujemy nad sprawami, które złożono jeszcze w 2010 roku i kolejnych. Zgodnie z wymogami prawa kanonicznego proces powinien trwać rok, co jest możliwe przy całkowitej współpracy stron: świadków, proboszczów, biegłego i sędziów. Niekiedy spraw nie da się rozstrzygnąć w takim okresie, bo np. osoby mieszkają poza granicami kraju – mówi ks. infułat Władysław Kostrzewa, oficjał Sądu Diecezjalnego w Tarnowie. W ubiegłym roku zakończono 87 spraw, wydano 74 wyroki, z czego 63 stwierdzające nieważność małżeństwa. Większość spraw, które trafiają do sądu, wynika z przyczyn natury psychicznej. – Osoby nie są w stanie podjąć i wykonywać obowiązków małżeńskich, takich jak budowanie wspólnoty, dbanie o dobro współmałżonka, odpowiedzialność za zrodzone potomstwo, troska, by małżeństwo się rozwijało – podkreśla sędzia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ak