Wyprawa Tomasza Mackiewicza ma duże szanse dokonać w najbliższych dniach pierwszego zimowego wejścia.
W piątek rano, na fejsbukowym profilu wyprawy himalaiści poinformowali, że warunki pogodowe w rejonie Nanga Parbat (jednego z dwóch niezdobytych dotąd zimą ośmiotysięczników) znacznie się poprawiły. Tomasz Mackiewicz i David Goettler ruszają z obozu III w stronę szczytu. Jeśli siły i pogoda pozwolą, jest szansa, że w ten weekend padnie kolejny ośmiotysięcznik. W relacji na portalu "Off.sport.pl" czytamy:
Tomasz Mackiewicz i David Goettler stworzyli zespół, który jutro zaatakuje niezdobyty zimą szczyt Nanga Parbat! Teraz próbują się przedrzeć przez skalną część ich drogi. Są na wysokości ok. 6900 metrów. Simone Moro źle się czuł w nocy, wymiotował i schodzi do obozu II. Do obozu III idzie z kolei Paweł Dunaj. Moro i Dunaj będą zapleczem/pomocą ataku szczytowego. W obozie II jest Jacek Teler.
Tomasz Mackiewicz i Marek Klonowski od lat systematycznie organizują wyprawy zimowe na Nanga Parbat. Co warto podkreślić - bez wsparcia Polskiego Związku Alpinizmu i za własne lub zdobyte własnym staraniem pieniądze. Przez lata środowisko wspinaczkowe spoglądało na nich z przymrużeniem oka, traktując ich raczej jak marzycieli niż poważnych himalaistów. Jednak gdy w zeszłym roku Mackiewicz osiągnął najwyższa od kilkunastu lat wysokość na Nanga Parbat zimą stało się jasne, że ich sen o Nandze może stać się faktem.
W tym roku również wyruszyli w Himalaje Zachodnie, tym razem w poszerzonym składzie, a na miejscu połączyli siły z inną zimowa ekspedycją Simone Moro i Davida Goettlera.
Uczestnikom wyprawy życzymy pierwszego zimowego wejścia, bezpiecznego zejścia i trzymamy kciuki za sukces wyprawy Nanga Dream.
AKTUALIZACJA: Tomasz Mackiewicz i David Goettler są już na wysokości 7000 m., gdzie założyli obóz IV. Simone Moro na skutek złego samopoczucia zszedł do obozu II.
wt /Facebook.com/off.sport.pl