Rewolucja francuska oraz jej duchowi spadkobiercy lansowali i nadal lansują tezę, że Kościół to miejsce zacofania, nielogicznego myślenia i lenistwa.
Jakby na przekór tym hasłom na rynku muzycznym ukazała się właśnie płyta pt. „Saint Amour”. Niezwykłe jest to, że muzycy grali z nut napisanych prawie 300 lat temu. Nie byłoby tych utworów, gdyby nie ogromna dbałość krzeszowskich cystersów o kulturę, którą spokojnie można nazwać wysoką. Zapraszamy do przeczytania tekstu pt. „Łaska w nutach” (s. IV). Opisujemy w nim, jak doszło do ponownego odkrycia niecodziennych tabulatur i dlaczego możemy się nimi szczycić na całym świecie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams