Nie powinniśmy milczeć, a tym bardziej nie powinniśmy być obojętni wobec otaczającej nas rzeczywistości.
Jeśli jednak ulegamy konformizmowi, to już nie nazywajmy siebie uczniami Chrystusa. Bo mamy być gorący lub zimni, mamy być solą i światłem. Tym bardziej kiedy mamy do czynienia z atakami na Kościół, na kapłanów i chrześcijańskie wartości. Może czasem wydaje się nam, że po co, dla jakiej sprawy, w imię czego. To niewątpliwie są podszepty szatana, któremu zależy na rozmyciu naszej chrześcijańskiej tożsamości. A świat nie ma skrupułów. Uderza, gdzie chce. Bo jak wyjaśnić sztukę teatralną, podczas której aktor ustylizowany na kapłana pije wódkę? Tylko dlatego, że taką właśnie wizję miał reżyser, choć sam autor dramatu „Balladyna” nie potrzebował tak płytkich odniesień. O tym piszemy na s. VII. O zagrożeniach, jakie niesie z sobą ideologia gender, w IKCH mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Fakt, że po raz pierwszy w sali nie zmieściły się osoby przychodzące na spotkania, może świadczyć o tym, że my chrześcijanie pragniemy prawdy, ale nie tej propagandowej, ale Bożej, prawdy, która nie zabija, a rodzi nowe życie. O spotkaniu piszemy na s. VI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Kozłowski