Ponad trzy godziny trwał ten wielki koncert w bazylice franciszkanów w Katowicach-Panewnikach – i nikomu nie chciało się wychodzić.
Tłumy słuchaczy jedynie raz po raz odwracały się, to podziwiając śpiewającego przy organach Józefa Skrzeka, pomysłodawcę tego koncertu, połączonego ze zbiórką ofiar na odbudowę kościoła, to oklaskując całą rzeszę beskidzkich muzyków różnych pokoleń, którzy stanęli przed ołtarzem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aśs