Okrągły Stół dobrze służy do zaokrąglania współczesnej historii Polski.
Józef Szujski pisał: „Fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki”. Fałszywa historia pokazuje bowiem fałszywe wyzwania, zachęca do niecelowych działań, ale przede wszystkim odwodzi od działań koniecznych. Szczególnie przesadny pesymizm historyczny uczy narody bierności. Żeby smakować i rozumieć historię – trzeba wydestylować z niej piękno i wielkość, oddestylować brzydotę i marność. I właśnie taki mechanizm należy zastosować do uporządkowania debaty o rocznicy rozmów między solidarnościową opozycją i władzami PRL przy Okrągłym Stole. Zawarte tam porozumienie o przeprowadzeniu otwartych wyborów parlamentarnych było bardzo ważnym sukcesem opozycji i etapem na polskiej drodze do niepodległości. Sięgało (co warto przypomnieć) dalej niż nadzieje większości społeczeństwa. Kampania wyborcza była już wolna, wybory do Senatu również, wybory do Sejmu były ograniczone przez możliwość ubiegania się kandydatów opozycji tylko o jedną trzecią mandatów. Do wolności –usunięcia komunistów z rządu, przeprowadzenia w pełni wolnych wyborów prezydenckich i parlamentarnych, usunięcia wojsk sowieckich z Polski – było jeszcze daleko. Ale droga została otwarta. Polacy odzyskiwali prawa polityczne, a więc te, które konstytuują państwo i przez które naród może prowadzić politykę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marek Jurek