Opieram się na własnych doświadczeniach i obserwacjach i wiem jak bywa ciężko sforsować bariery mentalne. Jestem niepełnosprawna od dzieciństwa...
Ostatnio przeglądając strony internetowe portalu wiara.pl natrafiłam na artykuł o pani Angelice Chrapkiewicz-Gądek i trafiłam na stronę Gościa. Bardzo mnie ucieszyło, że obok tematów związanych z religią i wiarą znalazł się artykuł, który pokazuje osobę niepełnosprawną nie przez pryzmat kalectwa, pokazuje człowieka z marzeniami, planami, życiem prywatnym, zawodowym - zwyczajnego człowieka, tyle, że z nieco większymi problemami w lokomocji.
Dziękuję za poruszanie takich zagadnień, bo to ważne, by zmienić obraz niepełnosprawnych w naszym społeczeństwie. Opieram się na własnych doświadczeniach i obserwacjach i wiem jak bywa ciężko sforsować bariery mentalne... Jestem niepełnosprawna od dzieciństwa, dzięki wsparciu i uporowi rodziców ukończyłam studia, pracuję, kiedy chcę się wyciszyć, lubię spacery lub niepowtarzalną ciszę pustego kościoła..., a w wolnych chwilach słucham muzyki, czytam lub maluję.
Od blisko trzech lat malowanie zajmuje większość mojego czasu, bardzo lubię sztukę sakralną, a jakoś szczególnie ukochałam wizerunek Matki Bożej, zwłaszcza w typie Ikony. Malując zapominam o smutkach, problemach, jestem ja i moja Madonna... Cieszą mnie wszelkie kroki, które pomagają nam niepełnosprawnym czynnie uczestniczyć w życiu społecznym, a nie tylko być jego biernym obserwatorem.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu ciekawych tematów i owocnych inspiracji.
Ula Bydlińska :)