Majdan artystów

Ukraińscy artyści biorą udział w Majdanie jako zwykli obywatele, ale także jako twórcy. Muzycy koncertują, malarze wystawiają swoje prace, tworzą plakaty, pisarze wzięli na siebie ciężar informowania świata o protestach.

Łącza internetowe też prowadzą do Majdanu. „Czy Polacy tu są, czy już wszyscy śpią? Ktoś może przeczytać tekst w ojczystym języku?” – pyta w środku nocy poeta Andrij Bondar. Mija kilka minut i na Facebooku zgłasza się ochotnik. Na skrzynkę mejlową tłumacza wolontariusza wędruje tekst. To normalny sposób funkcjonowania strony http://eurolution.info, na której pisarze ukraińscy przekazują „Wolną informację dla Wolnego Świata z kijowskiego Majdanu i sąsiednich ulic Ukrainy”. Strona redagowana jest w dziewięciu językach, zawiera teksty przeznaczone do swobodnego rozpowszechniania. Z pewnością trafiliście już gdzieś na dramatyczny apel będącego jedną z ważnych twarzy rewolucji Jurija Andruchowycza: „Dziś w kadrach telewizyjnych wiadomości z Kijowa oglądać możecie demonstrantów w różnego rodzaju kaskach i maskach na twarzach, czasem z drewnianymi kijami w rękach. Nie wierzcie, że to jacyś »ekstremiści«, »prowokatorzy« albo »prawicowi radykałowie«. Ja i moi przyjaciele teraz udajemy się na manifestację z takim i podobnym ekwipunkiem. W tym znaczeniu »ekstremistą« jestem teraz ja, moja żona, córka, nasi przyjaciele. Nie mamy wyjścia: bronimy życia i zdrowia swojego i swoich bliskich”. Ten i inne artykuły są tłumaczone przez wolontariuszy i trafiają do światowych mediów. – Staram się wspierać Majdan jako zwykły człowiek. Nie pisarz, który ma jakąś wysoką misję – mówi Andrij. – Prowadzę swój blog na Face- booku, gdzie na bieżąco proponuję swoje teksty o Majdanie i udostępniam materiały innych ludzi. Faza nocowania ustąpiła pracy internetowej. Temu, co robię najlepiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Artur Nowaczewski