Niemiecki Związek Historyków, zrzeszający kilka tys. wykładowców, archiwistów i nauczycieli, potępił używanie zwrotu "polskie obozy koncentracyjne" - pisze "Gazeta Wyborcza".
"To niedopuszczalne słowa, które sugerują całkowicie fałszywe wyobrażenie o odpowiedzialności za zbrodnie" - podkreślił Związek, apelując do niemieckiej opinii publicznej o przeciwstawienie się powielanym, błędnym zwrotom nt. niemieckich zbrodni z II wojny światowej w Polsce.
Znaczenie niemieckiego apelu będzie o wiele większe niż wszystkie dotychczasowe polskie protesty - komentuje prof. Krzysztof Ruchniewicz, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.