Zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca.
Mały Jezus, który w żłobie nie ma tronu, ni berła nie dzierży, jak mówi śpiewana jeszcze i dzisiaj kolęda, nie zagraża nikomu. Nie wiedział o tym Herod, który lękając się o własne królestwo, pozbawił życia chłopców betlejemskich, wśród których mógł się znajdować zapowiedziany król żydowski. Ale Jezus z dzisiejszej Ewangelii to już nie bezbronne dziecko. Uzdrawiając w szabat, prowokuje wprost tych, którzy strzegąc nazbyt skrupulatnie przepisów Prawa Mojżeszowego, nie rozumieją ducha królestwa, które zapoczątkował Zbawiciel. To Jezusowe prowokowanie odnosi się nie tylko do współczesnych Mu Żydów. Ono przypomina i nam, że miłosierdzia nie da się zamknąć w sztywne ramy przepisów. „Ubogich przyjmujemy w środy od 16.30 do 17.30”. Chciałoby się wołać: O Europo chrześcijańskich korzeni! O Polsko Jana Pawła II! O Kościele ubogi i dla ubogich!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit