Pójdźcie za Mną… natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Mk 1,17.18
Słowa „pójdźcie za Mną” nie odnoszą się tylko do tych, o których zazwyczaj myślimy, mówiąc o powołaniu: wezwanych do życia konsekrowanego, kapłańskiego. Nie. Ono dotyczy każdego człowieka. Do każdego z nas Jezus mówi: „Pójdź za Mną”. Czyni to nie raz, ale wiele razy… każdego dnia, a nawet wiele razy na dzień. Są takie Jego wołania, które zapamiętujemy na całe życie, tak nas naznaczają. Ale są też te zaszyte w codzienności, których możemy nie usłyszeć tylko dlatego, że przez głowę nam nie przejdzie, że Jezus do nas mówi w zwyczajności naszego codziennego życia. Czasem mówi, czasem woła, czasem szepce. Mówi mi: „Pójdź za Mną” w każdym okresie mego życia, w każdej nowej dla mnie sytuacji, przy każdym wyborze, małym czy wielkim. Jeśli Bóg nie będzie obecny w małych sprawach mego codziennego życia, są małe szanse, że będzie w wielkich. Pan Bóg nie jest tylko „od niedzieli”, ale na każdy dzień, na każdą chwilę mego życia. Daj nam, Panie, rozpocząć ten rok z sercem nieustannie nasłuchującym Twego wezwania. Daj nam też… odpowiadać na nie natychmiast, zostawiając to, co trzeba i wybierając Ciebie. Nawet jeśli będzie to bardzo kosztować.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
s. Joanna Hertling