Okradziony

Dlaczego słowa „oddaję Ci chwałę” są przypudrowaną, pobożną metaforą a zwrot „oddaję pieniądze” brzmi do bólu konkretnie?

W czasie, gdy wspólnota śpiewała „Cała ziemia oddaje Ci chwałę” przyszły „odgórne” słowa. Proroctwo. Ostre jak miecz obosieczny. Bóg powiedział łagodnie, ale stanowczo: „Oddajcie mi chwałę. Tę którą skradliście, przywłaszczyliście sobie. Mówicie: moje dzieci, mój dom, moje wynagrodzenie, mój urlop. Oddajcie mi to – przecież to wszystko należy do Mnie”.

Od kilku dni ta cicha skarga wraca do mnie jak bumerang.

Dlaczego słowa „oddaję Ci chwałę” są dla nas przypudrowaną, nic nie znaczącą pobożną metaforą, a zwrot „oddaję pieniądze” brzmi do bólu konkretnie?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz