„W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed jego obliczem”.
Od początku byłam przez Boga powołana do świętości. To piękne być wybranym przez samego Boga, ale z drugiej strony zastanawiam się, czy dam radę osiągnąć świętość. Pan Bóg jednak obdarza nas łaską po łasce. Sądzę, że jedną z nich jest to, że stawia na naszej drodze ludzi, którzy są dla nas świadkami wiary w Pana Jezusa i obrazem Jego miłości. Spotkałam naprawdę wiele takich osób. Gdy o tym myślę, na pierwszym miejscu widzę moich rodziców, którzy przekazali mi wiarę. Przypominają mi się ludzie poznani w młodości, gdy zaczynałam coraz bardziej świadomie myśleć o Bogu, potem wiele osób spotkanych w bardzo różnorodnych okolicznościach, np. w Domowym Kościele, w pracy czy w rodzinie. Takim świadkiem wiary jest dla mnie mój mąż. Ale czy ja, podobnie jak św. Paweł, wspominam o nich w moich modlitwach, dziękując za nich Bogu i prosząc za nimi? Chyba za mało.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Glück