Recepta na dobry rok to perspektywa „od drugiego człowieka” do siebie. Wtedy i radość będzie, i pokój.
Co robi Polak w okolicach Nowego Roku? Po pierwsze analizę starego i wychodzi mu, że stary rok był gorszy od poprzedniego. Po drugie boi się nowego roku, więc zaklina w życzeniach: „oby ten nowy był lepszy od starego”. A po trzecie nie wierzy, że te życzenia mogą się spełnić. Zrezygnowany więc, z braku lepszych pomysłów, postanawia chociaż zrzucić sto kilogramów. Co mu nie wychodzi. Mija kolejny rok i sytuacja się powtarza. Polak, sfrustrowany do granic, robi analizę starego roku… Opisany obrazek zaczerpnięty został z medialnych wizji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska